Pełna recenzja z Dai Williams
Oto spojrzenie, jak to wszystko się potoczyło…
Sd.Kfz. W pierwszych latach II wojny światowej w Niemczech opracowano 234 ośmiokołowe samochody pancerne. Pojazdy miały pełny napęd na osiem kół i posiadały dwa stanowiska kierowcy, jedno z przodu i jedno z tyłu, dzięki czemu można było jeździć bardzo szybko do przodu lub do tyłu.
Były podobne do wcześniejszych Sd.Kfz. 231 samochodów pancernych, ale posiadało „zespół napędowy” pancerny, do którego przymocowano zawieszenie. Ich pancerz był cięższy niż wcześniejsze pojazdy, a wewnątrz przedziału załogi było więcej miejsca.
Wyprodukowano cztery główne warianty.
Sd.Kfz. 234/1 miał otwartą wieżę „Hängelafette” uzbrojoną w działko 20 mm.
Sd.Kfz. 234/2 korzystał z całkowicie zamkniętej wieży z działem 50 mm, które pierwotnie było przeznaczone do anulowanego projektu czołgu Leopard.
Sd.Kfz. 234/3 miał być pojazdem bliskiego wsparcia. Nadbudówka z otwartym dachem była wyposażona w krótkolufowe działo kal. 75 mm.
Sd.Kfz. 234/4 był uzbrojony w długą lufę 75mm. Broń ta była najbardziej znana jako działo przeciwpancerne, ale lekki pancerz tych pojazdów oznaczał, że nie nadawały się do zwalczania wrogiego pancerza. Sd.Kfz. 234/4 był więc częściej wykorzystywany w roli uzbrojonego rozpoznania.
Zbudowano dwa inne warianty ad hoc, z których jeden był wyposażony w wieżę czołgu Lynx, a drugi w działko 20 mm w wieży „Schwelbelaffette 38”.
Zaproponowano dwie inne wersje, jedną uzbrojoną w działo L48 75 mm, a drugą w wieżę „Drilling” z potrójnym działem, ale nigdy nie zostały one ukończone.
Pojazdy te wyprzedzały swoje czasy, a zdobyte egzemplarze okazały się bardzo interesujące dla aliantów pod koniec wojny, a ich konstrukcja stała się podstawą niektórych dużych wielokołowych samochodów opancerzonych, które są nadal w użyciu.
Podczas tego projektu odkryłem, że bardzo przydatnym źródłem odniesienia była publikacja „Nuts & Bolts” na Sd.Kfz. 234 (tom 40).
Ta książka zawiera bardzo szczegółowe opisy rozwoju i eksploatacji tych pojazdów. Istnieje wiele zdjęć wojennych, a także kompleksowe zdjęcia „spacerowe” zachowanych pojazdów (zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz), w tym szczegółowe zdjęcia sprzętu radiowego itp.
Dostępne są również rysunki w skali 1:35 w trzech rzutach oraz kilka ilustracji przedstawiających schematy kolorystyczne zastosowane w różnych wariantach. Dołączone są również zdjęcia doskonałych modeli w skali 1:35.
Gorąco polecam tę bardzo obszerną książkę każdemu, kto interesuje się tymi pojazdami.