Funkcja jednoczęściowej budowy
Krótki artykuł fabularny autorstwa Steve'a Noble
„Wygodne Jumbo”
Gdy tylko rozpoczęła się inwazja na Francję, alianci szybko zdali sobie sprawę z niedoskonałości głównego czołgu bojowego, Shermana. Sherman, uzbrojony, słabo opancerzony i zdeklasowany pod względem wykrywania/zasięgu celu, poniósł ciężkie straty. Wraz z Niemcami walczącymi z linii obronnych z działami przeciwpancernymi i czołgami używanymi jako umocnienia, przewaga mobilności w otwartej bitwie również została utracona.
Ryzyko dla tankowca wzrosło, gdy niemiecka piechota otrzymała Panzerfaust: ręczną wyrzutnię jednorazowego użytku, wystrzeliwującą ładunek kumulacyjny. Uderzając w kadłub czołgu, ładunek kumulacyjny skupiłby strumień stopionego metalu przez kadłub do przedziału załogi.
Potrzeba aliantów, by czołg szturmowy przełamywał mocne punkty, miał zostać zaspokojony przez czołg Pershing, który był opracowywany przed inwazją. Opóźnienia spowodowały, że nie udało się go dostarczyć, a jako środek tymczasowy w ograniczonej liczbie wyprodukowano szturmową wersję Shermana. Przy co najmniej dwukrotnie większej grubości pancerza M4A3E2 był w stanie odbić/przeżyć bezpośrednie trafienie niemieckim działem 88 mm (patrz poprzedni artykuł).
Od końca wojny czołg jest powszechnie znany jako „Jumbo”. Dowódcy wkrótce domagali się ponad 254 wyprodukowanych pojazdów. Napływały prośby, ale zostały odrzucone, ponieważ jeszcze bardziej opóźniłyby Pershing i przerwały dostawy czołgów Sherman wymaganych do uzupełnienia strat.W rezultacie czołgiści, z własnej inicjatywy, podjęli się dodawania jakiejkolwiek formy dodatkowej ochrony, aby uzupełnić swój pancerz. Obejmowało to worki z piaskiem; dzienniki; cementowanie nad kadłubem i spawanie dodatkowych blach stalowych i zapasowych ogniw torowych. Chociaż wszystkie zapewniały pewien stopień ochrony w rozpraszaniu ładunku kumulacyjnego i zatrzymywaniu/zmniejszaniu penetracji kadłuba, tylko dodanie dodatkowego pancerza skutecznie zmniejszało wpływ pocisków przeciwpancernych.
Uważając alternatywy za nieskuteczne (z dodatkowym ciężarem zwiększającym zużycie paliwa i uszkodzeniami podwozia i zawieszenia) generał George Patton zamówił dla amerykańskiej 3. Armii czołgi Sherman 76 mm (M4A3(76)W i M4A3(76)W HVSS) „nie wyposażone jeszcze w ciężką płytę pancerną podobną do tej na M4A3E2 miały zostać przeprowadzone z najmniejszym możliwym opóźnieniem”.
Złom zbroi z wraków niemieckich i Shermana został zabrany i dopasowany do produkcji tego, co jest obecnie powszechnie znane jako „Expedient Sherman”. Korzystając z lokalnych firm cywilnych, zastosowano ogólny wzór, ale w zależności od tego, co było dostępne, dopasowany pancerz był indywidualny dla każdego czołgu.