Artykuł fabularny autorstwa Manuela Magrinho
Zestaw Ref: YMYH1827
„RYCERZ TEMPLARIUSZY W JEROZOLIMIE”
Dla tych, którzy lubią historyczne popiersia, marka „Młode Miniatury” oferuje kilka ciekawych nawiązań, niektóre z nich o niezwykłej specyfice: fizjonomię znanego aktora i/lub grającego rolę w filmie związanym z daną postacią (takich jak Brad Pitt w roli Dona „Wardaddy'ego” Colliera w filmie „Fury”, Sean Connery w roli generała dywizji Roya Urquharta w „O jeden most za daleko” czy nawet Russell Crowe jako Maximus w „Gladiatorze”, wśród inni).
Oprócz tej osobliwości kinematograficznej, elementy stoją osobno: z żywicy, o imponującej jakości i prezentowane w luksusowym opakowaniu.
W przypadku tego templariusza pudełko zawiera 7 elementów, które można osobno pomalować (ułatwiając w ten sposób malowanie) i skleić tylko na końcu, nie zauważając żadnego dopasowania, taka jest jakość zestawu i inżynieria modelu, który pozwala na to. Zrobiłem.
Należy zauważyć, że jak każdy kawałek żywicy, istnieją podpory, które należy wyciąć i przeszlifować w odpowiednich miejscach cięcia przed malowaniem.
Aby zapewnić jak najlepszą przyczepność farby, zdecydowałem się na dokładne oczyszczenie detali po przygotowaniu i nałożenie podkładu (Mr.Finishing Surfacer 1500 firmy Mr. Hobby).
Obraz został zrobiony akrylami typu Vallejo, ale nie tylko, trochę według gustu „artysty” i mieszanie tonów, jak myślałem, było bardziej poprawne zgodnie z obrazem, który miałem na myśli.
Ponieważ model jest prezentowany w kilku częściach, pomalowałem je osobno, co pozwoliło na schnięcie bez potrzeby długiego używania suszarki, ponieważ pracuję zasadniczo w nocy. Mimo to skupiłem się zasadniczo na czterech częściach: tarczy, twarzy, turbanie oraz pelerynie i torsie.
Malowanie w czerni i bieli jest o wiele zabawniejsze, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka, ponieważ kolory, które są rzadziej używane, to właśnie te kolory, a efekt końcowy to „oszustwo oka”, jak mówi szanowany portugalski modelarz.
Ostatecznie wszystko sprowadza się do zabawy z rozcieńczeniami i „mieszania” tonów w celu zagwarantowania płynnych przejść.
Model jest tak dobry, że praktycznie wystarczy puścić pędzel w ruch i cieszyć się (dużo) chwilami, jakie daje to hobby. Polecam.
Fragment tarczy jeszcze w trakcie malowania. Skórzana poduszka chroniąca dłoń jest gotowa, drewno, metalowa krawędź i matowy lakier wymagają jeszcze wykończenia.
Test ułożenia tarczy. Malowanie rozdarć na osłonie tarczy oraz rozpryski krwi są zakończone.
Jeszcze do wykończenia metaliczny brzeg, trochę brudu i matowego lakieru.
Mam nadzieję że ci się spodoba…
Manuela M.
Zadaj pytanie lub dodaj opinię:
Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz.