Pytania SMN „Poznaj zespół”
Modelowanie
Co najpierw przyciągnęło Cię do modelowania w skali?
Mój dziadek robił drewniane modele samolotów, którymi czasami pozwalano mi się bawić podczas zwiedzania. Wiedząc o tym, moja mama kupiła mi trzy zmontowane modele samolotów ze straganu na początku lat sześćdziesiątych. Jednym z nich był B-1960, a pozostałe dwa to myśliwce odrzutowe. Niedługo potem mój tata wrócił do domu z Airfix Heron wraz z pasażerami i schodami. Po tym zostałem uzależniony.
Jak długo zajmujesz się modelowaniem w skali?
Od ponad 50 lat.
Specjalistyczny obszar Modelowania?
Głównie samoloty WW11 z dziwnym opancerzeniem.
Preferowana skala?
1 / 48th
Jaki jest twój ulubiony prawdziwy przedmiot wszechczasów (samoloty, pancerze czy okręty)?
Po wojnie lotniskowce Royal Navy.
Najlepsza rzecz, jaką kiedykolwiek zbudowałeś?
Republic P-1 Razorback Thunderbolt firmy Tamiya w skali 48:47.
I na koniec: Najbardziej pamiętna katastrofa modelingowa?
Po ukończeniu Tamiya Meteor w kolorze zielonym, ziemnym i żółtym zauważyłem, że zielono-brązowy przekręciłem w niewłaściwy sposób.
Modelowanie w skali teraz
Od jak dawna jesteś recenzentem?
Nie na długo. Właśnie rozpocząłem swoją pierwszą budowę. (Lato 2014).
Co sprawiło, że zaangażowałeś się w SMN?
Spotkałem Geoffa na pokazie modeli Milton Keynes w kwietniu (2014), wkrótce potem dołączyłem do SMN. Wysłałem kilka moich kompilacji do SG. Kilka dni później otrzymałem maila od Geoffa z pytaniem, czy chciałbym dołączyć do zespołu.
Jaka jest twoja ulubiona rzecz w SMN?
Bank Technik.
Ulubiona recenzja SMN?
Tamiya USS Enterprise CVN-65 1/350
O tobie
Podsumuj się w nie więcej niż pięciu słowach.
Czy ktoś widział moje klucze?
Największe hobby/hobby poza modelowaniem w skali?
Strzelanie z małej lufy.
Wyprowadza mojego psa Maxa po lesie.
Muzea lotnicze i pokazy lotnicze.
Ulubione jedzenie/posiłek?
Tradycyjne angielskie jedzenie i czekolada.
Trzy sławne osoby, które podziwiasz
Admirał Horatio Lord Nelson
Isambard Kingdom Brunel
Mahatma Gandhi
I na koniec… opowiedz nam (czysty) żart…
Oddałbym prawą rękę, aby być oburęcznym.
Uwaga ...
Podczas wojny (mówię jak wujek Albert) mój dziadek robił modele.
Mają już ponad 70 lat. Stworzył inne samoloty, w tym bombowiec Lancaster i łódź latającą Sunderland. Nigdy ich nie widziałem.
Powiedziano mi, że ma ich całkiem sporo w swojej kolekcji. Wierzę, że korzystał z planów, ale nie jestem na 100% pewien.
Kiedy z nim mieszkałem, mieliśmy Lancastera na szczycie słupa do prania jako wiatrowskaz.